Zawsze marzyłem o terenówce do jazdy po niedostępnych górach i krzakach. Samochodu szukałem od lat, pewnego dnia przywiozłem pod dom Mitsubishi Pajero. Moja żona wygoniła mnie z podjazdu ze słowami, że auto jest brzydkie, zniszczone, głośne, brudne i ma niesprawne pasy bezpieczeństwa. Mówiła, że Pajero do niczego się nie nadaje i nakrzyczała na mnie. Bardzo mnie to zdenerwowało i zasmuciło. Po miesiącu poszukiwań samochodu przywiozłem Land Rovera Discovery, żona zaakceptowała zakup i byłem jej wdzięczny za wcześniejsze powstrzymanie mnie od zakupu Mitsubishi. Żona zatwierdziła mój zakup i razem rozpoczęliśmy wyścig zbrojeń. Zmodyfikowane w Land Rover Discovery zostało prawie wszystko. Pierwszy wydatek to zakup samochodu, który jest ikoną wypraw. Następne wydatki to zmiana samochodu na auto wyprawowe, bo sam napęd 4×4 na wyprawy offroadowe to za mało. Ważne, aby wszelkie modyfikacje nie naruszały wyjątkowego uroku Disco i żeby na czas transkontynentalnych podróży był naszym bezpiecznym domem.
- Snorkel – wyciągnięcie filtra powietrza do góry, aby móc brodzić po rzekach
- Bagażnik dachowy z oświetleniem
- CB radio, nawigacja Garmin i antena
- Obszycie kierownicy i podłokietnika
- Zmiana zderzaków na stalowe
- Wyciągarka Dragon Winch 13000
- Lampy do jazdy dziennej
- Wykonanie tuningu silnika, regeneracja turbiny, krzyżaki, planowanie głowicy
- Wymiana zawieszenia z liftem 2 cale
- Wymiana opon na większy rozmiar MT lub AT
- Zakup kompletu felg
- Drabinka, progi, akumulator, świece, alternator, hak
- Zakup liny kinetycznej
- Tylna zabudowa bagażnika, oddzielenie przestrzeni osobowej od bagażowej.
Do tego dochodzi jeszcze wyposażenie biwakowe, które zostało zakupione: znajdziecie w postach wyposażenie biwakowe.
Jaka jest największa zaleta mojego Disco? Mogę nim pojechać do pracy, potem na odcinek rajdu przeprawowego, a w wakacje wybrać się na długą tułaczkę po Rumunii, Węgrzech, Mołdawii, Ukrainie…..
simplelifeand M.D.