Dobra książka co roku o tej porze trafia w moje ręce. Pierwszą była książka pt.: „Bóg nigdy nie mruga”, kolejną „Bóg zawsze znajdzie Ci pracę”. Obecnie czytam trzecią część lekcji pisarki Reginy Brett: „Jesteś cudem”. Pisana prostym językiem przez felietonistkę dziennika „Plain Dealer” pozwala uwierzyć w dobro i daje nadzieję na słońce w burzowy dzień.
Moje książki po przeczytaniu układam w biblioteczce na wysokości wzroku, ponieważ bardzo często do nich wracam, w momencie kiedy mam jakiś problem.
Przyznaję, że zawsze jak czytam książki zaginam rogi, dlatego nie pożyczam książek z biblioteki ani od znajomych. Gdy chcę coś poczytać po prostu kupuję książkę.
O poranku, w cudownym nastroju, ze świetną książką i przekąskami.
simplelife